-
Moje ulubione seriale w kategorii
To nie będzie typowy ranking. Po prostu zaczynam pisać serię o serialach, które oglądam bądź oglądałam. O serialach, które obejrzałam z zapartym tchem od pierwszego do ostatniego odcinka, bądź o takich, które owszem zaczęłam oglądać, ale gdzieś po drodze je porzuciłam. Na liście oglądanych seriali mam około 40, więc będzie się działo. Jeśli jesteś serialomaniaczką tak jak ja, to zapraszam, ale nie biorę odpowiedzialności za Twoje nowe uzależnienie. 1. GREY’S ANATOMY- CHIRURDZY Gatunek serialu: medyczny, obyczajowy, dramat Tak, zdecydowanie to jest mój ulubiony serial, w ogóle, nie tylko w tej kategorii. Zaczęłam go oglądać będąc jeszcze na studiach, podczas wakacji. Śmiałam się i płakałam. Żaden serial do tej pory nie…
-
Batiste kontra Isana
Suchy szampon to zapewne wybawienie niejednej posiadaczki przetłuszczających się włosów. Ile razy zdarzyło Ci się tak, że kompletnie nie miałaś siły już na mycie głowy wieczorem (myśląc jakoś to będzie), a tu rano włosy wyglądały jakbyś spała w maselniczce? Mnie kilka razy na pewno. Często rano też nie miałam czasu, aby te włosy umyć, i musiałam się jakoś ratować fryzurami, ale i tak miałam wrażenie, że wszyscy gapią się właśnie na moje tłuste włosy. Dlatego jak tylko usłyszałam “suchy szampon” to wiedziałam, że to jest wybawienie dla mnie. Przeglądając blogi, a także oglądając urodowe kanały na YT, ciągle ktoś wspominał o Batiste. Wszyscy zachwalali. Zapragnęłam, wpisałam na chciejlistę i czekałam, aż uda…
-
Wibo- Blue Lake Gel Like by Gosia
Nie wiem jaka jest u Was pogoda za oknem, u mnie jest zimno, ponuro i pochmurnie. Mam nadzieję, że Ci, którzy wyjechali mają ładną pogodę, a dla tych, którzy zostali, przygotowałam post. Dziś przychodzę do Was z lakierem, który był dostępny w zeszłym roku- jako edycja limitowana- Wibo- Blue Lake Gel Like by Gosia. Nie mam zamiaru Was kusić tym lakierem, skoro jest już niedostępny, jednak chciałabym dodać swoje 3 grosze na jego temat, być może komuś ułatwię pracę z nim. KOLOR: W buteleczce wydaje się być łatwy do zdefiniowania- błękit, jasny niebieski. Jednak na paznokciach można się dopatrzeć także nutki turkusu, na szczęście odcień zieleni nie dominuje w tej emalii, dlatego nie nazwałabym…
-
Farmona: Sweet Secret- Migdałowy peeling
Produkt Farmona: Sweet Secret- Migdałowy peeling do pielęgnacji ciała- słodkie trufle i migdały dostałam od męża, tak więc sama go nie wybierałam. Lubię testować wszystko, o każdym zapachu, więc się ucieszyłam z prezentu. Kiedy na reszcie wyciągnęłam ten peeling z zapasów, miałam bardzo ciężki dzień. O jednej rzeczy jakiej marzyłam to ciepła, relaksująca kąpiel, takie moje domowe SPA. OPAKOWANIE: Peeling zamknięty jest w dość dużym słoiku, produkt był zabezpieczony folią aluminiową, więc miałam pewność, że nikt go nie próbował w drogerii. Lubię tego typu opakowania, bo mam pewność, że zużyłam produkt do końca, choć wiem, że niekoniecznie jest ono higieniczne. Estetyka opakowania jest całkiem przystępna, na pewno zwolenników słodkości kusi swoim wyglądem.…
-
Makijaż dzienny niecodzienny
Przedstawiam Wam propozycję makijażu na dzień, gdzie główną rolę odgrywa Maybelline Color Tattoo 40 Permanent Taupe. Pewnego dnia odważyłam się położyć ten cień na całą powiekę i zakochałam się w efekcie. Wykonanie tego make up’u jest dosyć proste i szybkie, ponieważ nie musimy używać już bazy. Sporo osób tego cienia używa do wypełniania brwi, dla mnie ma zbyt chłodny odcień, aby pasował mi do brwi. Użyte kosmetyki: – podkład: Max Factor, Smooth Effect Foundation 50 natural – puder: Rimmel, Stay Matte 006 warm beige –korektor: Miss Sporty Liquid Concealer Light –róż: Miss Sporty Ohh! Blushed again…-006 Flirtatious –bronzer– W7 – Honolulu –cień : Maybelline Color Tattoo 40 Permanent Taupe –tusz: Lovely Curling Pump up –eyeliner: Rimmel waterproof gel…
-
Organizacja mojej toaletki
Moim ogromnym marzeniem oprócz własnego mieszkania, było posiadanie dwóch rzeczy: przeogromnej garderoby oraz swojej toaletki. Niestety z garderoby musiałam zrezygnować, nie mam miejsca, ale za to nareszcie dorobiłam się własnej toaletki. Łatwo nie było, ponieważ tutaj też z miejscem było krucho. Przez ostatni rok w sypialni mieliśmy małego współlokatora, jednak oboje z mężem doszliśmy do wniosku, że już czas naszą córkę wyeksmitować do jej własnego pokoju. W nagrodę za tą decyzję mąż sam zaproponował umieszczenie na miejscu łóżeczka małej, moją toaletkę. Ile ja inspiracji się naszukałam w internecie… Suma sumarum padło na biurko MICKE dostępne w Ikei. Niestety toaletka Malm już by się nie zmieściła, jest za szeroka. Natomiast biurko MICKE pasuje idealnie…
-
Clinique Superdefense SPF 25 Age
Mniej więcej rok temu wybrałam się na pierwsze zakupy po porodzie, dalej niż dwa kroki od domu. Generalnie te zakupy były dość mocno zaplanowane, z konkretnym celem, no bo musiałam się streszczać i wiedzieć co chcę, inaczej cycki od pokarmu by mi eksplodowały. Poza tym to były pierwsze zakupy mojej (wtedy miesięcznej) córki. Jeszcze nie wiedziałam, że moje dziecko jest niezwykle kulturalne i nie przeszkadza innym, zwłaszcza mamie na zakupach. W Douglasie kupowałam 3 kroki Clinique, i zupełnie przez przypadek (albo hormony uderzyły mnie w głowę) wzięłam do kasy jeszcze Clinique Superdefense SPF 25 Age Defense Moisturizer. Cena mnie nie wzruszyła, na sobie oszczędzać nie będę, zwłaszcza, że urodziłam dziecko, helloł. W…