-
Wielkie zużycie
Nie raz wspominałam, że mam mieszane uczucia do tworzonych przeze mnie postów o pustych opakowaniach. Niemniej jednak właśnie posty o zużyciach cieszą się sporą popularnością wśród moich czytelników, dlatego postaram się nadrobić spore zaległości w tej tematyce. Zdjęcia do tego wpisu powstały już jakiś czas temu, grzeją miejsce na karcie SD i proszą się o opublikowanie. 1. Balea Relax Dusche Abendrot Żel pod prysznic – odprężający, czerwony wieczór. Gdy myślę żel pod prysznic Balea to wyobrażam sobie piękny zapach. W przypadku tego produktu nie było tak do końca. Ładny, wiśniowy zapach z lekką nutą słodkości. Nazwa żelu od razu wywołuje skojarzenie relaksującej kąpieli, niestety żel całodniowego stresu nie zmył, ale…
-
Moje ulubione perfumy
Nie wyobrażam sobie dnia bez użycia perfum, nawet wtedy, gdy wiem, że cały dzień spędzę w domu. Rytuał spryskania się ulubionym zapachem jest dla mnie jak umycie zębów, robię już to automatycznie. Myślę, że każda kobieta tak ma. Ja często kojarzę perfumy z osobami, które tych zapachów używają. Chciałabym, aby też mnie kojarzono właśnie z konkretnym zapachem, dlatego staram się wybierać takie, które wiem, że do mnie pasują i szybko mi się nie znudzą. Dla mnie wybór perfum nie jest łatwym zadaniem. Przeważnie zakup perfum jest mocno przemyślanym zakupem, rzadko pod wpływem chwili czy promocji. Najczęściej sięgam po wody perfumowane. Co to jest woda perfumowana? Woda perfumowana, czyli w skrócie…