-
Niebiańsko czysta skóra z Lush – Angels on bare skin? Sprawdź sama
Źródłem informacji o kosmetykach stał się dla mnie głównie Internet. Często śledzę nowinki nie tylko na polskim rynku, ale także na zagranicznych blogach, głównie naszych sąsiadek – Niemek. Dzięki nim dowiedziałam się o marce Lush. Wtedy w Polsce naturalne kosmetyki były bardzo ciężko dostępne, a Lush nie tylko kusił pięknymi opakowaniami, ale całą ideą kosmetyków nietestowanych na zwierzętach i w 100 % naturalnych. Najbardziej popularnym kosmetykiem marki Lush może być pasta do mycia Angels on bare skin, przez polskie blogerki nazwana czyścikiem. Kosmetyki Lush są dostępne prawie w całej Europie, ale niestety nie w Polsce, dlatego będąc za granicą często zwiedzanie uzależniam od sklepów niedostępnych w naszym kraju. A dlaczego…
-
Lush bubblegum lip scrub / peeling do ust / recenzja
Być w sklepie Lush i nic nie kupić, to jak nie skorzystać z wygranej w totolotka. Po raz pierwszy w Lush byłam w Londynie. Niestety w Polsce ta marka jest niedostępna, przynajmniej stacjonarnie. Peeling do ust to w swoim rodzaju fanaberia, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przekonała się na własnych ustach, o co chodzi z tą Lush – manią. Nie ukrywam, że zakup peelingu do ust to czysta ekstrawagancja. Czy warto kupić Lush bubblegum – peeling do ust? Produkty Lush są w przecudownych opakowaniach, i chciałoby się je mieć wszystkie, choćby ze względu na piękny wygląd. W przypadku tego peelingu jest tak samo. Czyż nie pięknie wygląda ten malutki…
-
Haul z Londynu
Wszystko co dobre szybko się kończy. Oczywiście wypad do Londynu się udał, nogi bolą mnie jak diabli, ciężko wstaje się do pracy, ale wspomnienia pozostaną. Cieszę się, że udało mi się spełnić małe marzenie i zwiedzić kolejną stolicę europejską. Najlepszą pamiątką dla mnie z pewnością są… kosmetyki. Tak prezentują się moje zakupy z Londynu: Bardzo nie wyjechałam spoza listy, lekko jedynie ją zmodyfikowałam. Niestety bagaż miałam ze sobą tylko podręczny, a udało mi się także zwiedzić Primark, tak więc nie mogłam mieć wszystkiego. Ogromnie cieszę się z zakupów, choć pędzle i paletki MUA bez problemu można dostać online, to i tak wolałam je kupić “osobiście”. Scrub z Lush już używany-…
-
My London wishlist
Za parę dni wybieramy się w małą podróż do Londynu. Jesteśmy tym faktem podekscytowani, bo stare dupy jesteśmy, a jeszcze tej stolicy nie mieliśmy okazji zwiedzić. Ja cieszę się podwójnie, ponieważ nareszcie będę mogła zwiedzić takie muzea jak: Boots, Superdrug 😉 I co nieco zakupić. Z tej oto okazji stworzyłam nawet moją “London wishlist”. W zeszłym miesiącu trochę na kolorówce oszczędziłam, dlatego w lipcu pozwalam sobie na odrobinę rozpusty. Zapewne coś poza listą także się trafi, ale to co jest na liście być musi, inaczej nie opuszczę Wielkiej Brytanii. Lush- Bubblegum Peeling do ust to lekka przesada, ale nie mogę się powstrzymać I muszę wypróbować, na prawdę. Mam nadzieję, że…