-
WIELKIE ZUŻYCIE lipiec – grudzień 2015
Nie raz wspominałam, że mam mieszane uczucia do tworzonych przeze mnie postów o pustych opakowaniach. Niemniej jednak właśnie posty o zużyciach cieszą się sporą popularnością wśród moich czytelników, dlatego postaram się nadrobić spore zaległości w tej tematyce. Zdjęcia do tego wpisu powstały już jakiś czas temu, grzeją miejsce na karcie SD i proszą się o opublikowanie. 1. Balea Relax Dusche Abendrot Żel pod prysznic – odprężający, czerwony wieczór. Gdy myślę żel pod prysznic Balea to wyobrażam sobie piękny zapach. W przypadku tego produktu nie było tak do końca. Ładny, wiśniowy zapach z lekką nutą słodkości. Nazwa żelu od razu wywołuje skojarzenie relaksującej kąpieli, niestety żel całodniowego stresu nie zmył, ale…
-
LOVE ME GREEN – ENERGETYZUJĄCY PEELING DO TWARZY
Marka Love Me Green jest już dobrze znana jako producent kosmetyków naturalnych. Szturmem wkroczyła na rynek, gdy nie wiele było wiadomo jeszcze o kosmetykach naturalnych. Wraz z modą na wszystko eko przyszła i moda na kosmetyki bio, czyli te bez konserwantów i sztucznych „ulepszaczy”. Sporo blogerek przeszło na jaśniejszą stronę mocy i wybrały całkowitą pielęgnację (oraz makijaż) kosmetykami organicznymi. Ja nie należę do tej grupy, jednak maniakalnie testuję co sieć poleca. Uwielbiam peelingi i nie raz o tym pisałam. Kilka perełek już znalazłam m. in. Lirene albo Ava, a mimo to dalej szukam ideału. Według producenta Love Me Green – energetyzujący peeling do twarzy to naturalny, wygładzający peeling, który usuwa…